Komentarze: 1
Wczoraj caly wieczór obserwowaam Dawida przez lornetkę. Wiem, że to glupie i dziecinne, ale jak on nie zaslania żaluzji i zapala swiatlo to ciezko jest nie podgladać. On najpierw siedzial na kanapie i ogladal mtv. potem zaczol robic brzuszki i w oogole cwiczyc. zdiąl koszulkę. kocham go!!! potem gadal przez komorke. chyba z tą dziewczyną co jej nie lubię. :(
Wszyscy narzekaja, ze teraz te bloki tak blisko buduja, i ze mieszkancy dwoch sasiednich blokow moga grac w karty, mimo że każdy bedzie siedzial w swoim oknie. ja sie tam ciesze ze tak blisko te bloki budują. przynajmniej moge sobie bezkarnie poogladac Dawida.
Trzecioklasisci z gimnazjum dzis pisali egzaminy. jak oni wszyscy ladnie wyglądali w garnitrach. a ja nawet nie odważylam sie powiedzieć któremuś powodzenia. jestem glupia. wiem. a jak nie glupia, to tak cholernie nieśmiala ze az dziw bierze. :(
Dobra konczę na dziś. wiem, ze moj blog jest nudny. ale jak moze byc ciekawy jak ja jestem nudna? zycie jest cholernie niesprawiedliwe. ja sie powiesze. kiedys naprawde skoncze z zyciem. bo po co zyc? widzi ktos jakis powod dla ktorego mialabym zyc? to jest pytanie retoryczne. nie ma takiego powodu. :(